Jacht moich marzeń
Idź do strony 1, 2 Następny

Colonel

POST1 Zakladam ten temat po to, żeby stopniowo opisywac w nim jacht, który mam w głowie. Oznacza to wiele postów,bo wiele szczegółów jest przemyślanych i wiele pytań, bo wiele z nich się musi urodzic.
Wiem, że mimo, iż byłem tego uczony i trochę praktykowałem, nie będę go sam projektował. Po prostu są lepsi, a jacht moich marzeń ma być perfekcyjny. Wybrany konstruktor (zespół) bedzie znał te założenia i albo zechce je z przekonaniem przełożyć na projekt albo nie musi się podejmować tej roboty.

Colonel

POST2
1. jacht dla dwóch osób, bo każdy jacht jest dla dwóch osób,
2. jacht do obsłużenia w pojedynkę, przez pozbawionego kondycji i siły emeryta,
3. jacht na wszystkie wody od polarnych po tropiki,
4. jacht bezpieczny i komfortowy.[/b]

eLJot78

Szanowny Colonel'u zaproponowałbym Ci Spray'a J.Slocuma Smile

Tylko w nowoczesnej wersji z dizelkiem 20KM, kabestany elektryczne, autopilot i takie tam...

Pozdrawiam
Łukasz

Gość

POST3
Z racji mojego wieku kadłub musi wytrzymac niekoniecznie 30 lat, zapewne z 10. Natomiast powinien wytrzymac rózne spotkania bliskiego stopnia. Wychodzi metal: stal nierdzewna Very Happy

, aluminium, pewnie na koniec porządnie ocynkowana stal.
NIestety nie może byc mowy o drewnie, a szkoda. Czy laminat? Hmm... nie wiem.

PS. A po cholere każe mi jakiś kod wpisywać?

Colonel

POST3
Z racji mojego wieku kadłub musi wytrzymac niekoniecznie 30 lat, zapewne z 10. Natomiast powinien wytrzymac rózne spotkania bliskiego stopnia. Wychodzi metal: stal nierdzewna , aluminium, pewnie na koniec porządnie ocynkowana stal.
NIestety nie może byc mowy o drewnie, a szkoda. Czy laminat? Hmm... nie wiem

btg

Twój opis, Colonel rzeczywiście nasuwa na myśl jacht o kształtach Colina Archera, a ten z kolei najlepiej byłoby wykonać z drewna...ewentualnie robić laminatową wydmuszkę... bo nie wiem czy dałoby radę domaltretować stal do okrągłodenności, a Colin Archer z powierzchni rozwijalnych :/ traci na swoim uroku po trosze... Smile

pozdrawiam

SZKUTNIK

Ahoj!
Skoro to ma pływać po równiku i biegunach to może "Latający Holender" Smile

Colonel

POST4
Co do kształtu kadluba, to raczej nie powinien to byc taki klasyk jak Archery. Myślę, że te kilkadziesiąt lat co minęło pozwala zaprojektowac cos trochę lżejszego inowocześniejszego.
Na przykład nie jest dziś wymagane nieskończenie długie utrzymywania naturalnej samosterowności, choc lepiej, by samoster lub autopilot nie musiały walczyć z nieustannie uciekajacym z kursu jachtem.
Nie jest też niezbędna idealna zwrotnośc, szczególnie pod żaglami, stac mnie będize przecież na ster strumieniowy.
Chciałbym, żeby jacht chodzil ostro na wiatr i był raczej szybki, ale przecież nie może mieć zbyt duzego zanurzenia - może więc zmienne zanurzenie?

SZKUTNIK

Ahoj!
Colonel- mam pytanko
Jak zamierzasz używać steru strumieniowego przy dużych prędkościach (podroż pod żaglami? Bardzo mnie to interesuje. Skoro stać Ciebie na ster strumieniowy to pewnie stać i na drugi. Wstawi sie jeden na dziobie, drugi na rufie i mozna krecic sie w kolko.

Colonel

SZKUTNIK

Ahoj1

Tak

Colonel

No dobrze to Ci wyjaśnie: ster strumieniowy to takipopzreczny tunelw kadłubie, w którym jest umieszczona śruba, dajaca ciąg albo na jedna albo na drugą burtę. Służy wyłacznie do manewrów w ciasnych miejscach: mozna dopchnąc dziób, zacieśnic skręt itp.

SZKUTNIK

Ahoj!
Colonel: dzięki za wyjaśnienie. Tak się składa że wiem jak działa ster strumieniowy - w końcu ponad 15 lat pływam na statkach, chodzilo mi raczej o jego użycie przy dużych predkościach;). Tak na prawdę poważnie nie pytałem. Dalej trzymam kciuki za jacht moich marzeń. Życzę sprzyjajacych wiatrów.

SZKUTNIK

Ahoj!
Colonel: dzięki za wyjaśnienie. Tak się składa że wiem jak działa ster strumieniowy - w końcu ponad 15 lat pływam na statkach, chodzilo mi raczej o jego użycie przy dużych predkościach Laughing

. Tak na prawdę poważnie nie pytałem. Dalej trzymam kciuki za jacht moich marzeń. Życzę sprzyjajacych wiatrów.

Colonel

A ty wiesz co to jest KF?